Z mężem, byłym woskowym u Cesarza Franciszka Józefa. Ich dziedzictwo w Tuchowie dało początek zakładu, który dawał byt wielu ludziom - działalność dobroczynna sięgała lat 70/80.
Anegdoty o tym srogim wujaszku i jego psie - wilczurze - godne opowieści. A ta młoda dama, małżonka Emilia z Pekalow Czaplinska, była ambasadorem Caritasu w ciężkich wojennych i powojennych czasach. Wraz z Marią Dmochowską (z tych Dmochowskich, co to np. w Hrabinie Cosel - Królem Sasem) dyrektorką Domu dla Niewidomych w Laskach pod Warszawą - organizowały akcje dobroczynne do końca swojego życia przed Bożym Narodzeniem 1982r. Była pogodną osobą, tylko dla siebie sroga, lecz dla żywej nastolatki i jej koleżeństwa najbardziej wyrozumiała babcią świata! W czasach bez internetu składnica wiedzy i zbieraczka wszelkich wycinków i dokumentów. Tuchów był popularny również wówczas przez odwiedziny także jej zacnych gości.
Ocena tego pliku (Aktualna ocena : 4.4 / 5 z 23 głosów)
Infomacje o pliku
Nazwa pliku:
Ciocia-Prababcia Mila i Wujek-Pradziadek Kanut Czaplinski ..jpg